wtorek, 22 lutego 2011

 U Martyny najpierw się nudziłyśmy , a potem...

Robiłyśmy jakieś dziwne papki z różnych przypraw i wgl. wszystko co znalazłyśmy typu: jajka, śmietana, ketchup... Później to wystawiłyśmy na balkon.
I jeszcze robiłyśmy takie placko-pączki. Wzięłyśmy : wodę, mąkę, jajka i miód i to ulepiłyśmy w takie dwie duże kulki, a potem usmażyłyśmy na patelni , która oczywiście cała się spaliła. xD
Nasze placko-pączki też odstawiłyśmy na balkon i zaczęłyśmy trochę sprzątać, bo wszystko było upierdolone w mące i zlew się oczywiście zapchał...  Potem te papki wylałyśmy do kibla. A pączki wyglądały całkiem nieźle , więc trochę zjadłyśmy. Niestety były w środku surowe. xD I później nam się chciało rzygać , to wzięłyśmy te pączki do reklamówki i wyniosłyśmy do śmietnika. A przypaloną patelnie trochę poskrobałyśmy i włożyłyśmy do zmywarki. ;D

3 komentarze: